"Z popiołów" Martyna Senator - recenzja



Tytuł: Z popiołów

Autor: Martyna Senator

Wydawnictwo: Czwarta Strona



To co spotkało Sarę w przeszłości sprawiło, że teraz uważa, że miłość przynosi tylko cierpienie. Wznosi wokół siebie mur, którego nikt nie jest w stanie złamać. Do czasu...
Michał doszedł do ponownego wniosku, gdy został wykorzystany przez swoją byłą dziewczynę.
Spotkanie tych dwojga sprawia, że oboje poznają życie na nowo, a mur Sary powoli zaczyna pękać.

Kiedy Sara wraca do mieszkania decyduje się na krótszą drogę. Jednak po chwili przekonuje się, że nie był to najlepszy pomysł. Dziewczynę zaczyna otaczać szóstka mężczyzn. Gdyby nie zbieg okoliczności, w którym Michał wyrzuca śmieci z pubu w którym pracuje nie wiadomo jak to by się skończyło.


Historia Sary i Michała jest pełna różnych uczuć. Od złości, przez smutek i radość do miłości, co sprawia, że czyta się to bardzo miło i przyjemnie, a przy tym wszystkim nie jesteśmy w stanie oderwać się od lektury.
Jako że jestem romantyczką to po prostu uwielbiam te historie, a także resztę książek tej serii - o których niedługo będę pisać. Autorka w genialny sposób łączy pasje bohaterów i ich uczucia do siebie nawzajem. Genialnie rozbudowała postaci. Nie tylko ich charakter i wygląd, ale także przeszłość i plany na przyszłość. Pomimo tego, że zakończenie jest przewidywalne (jak w większości romansów młodzieżowych) to książkę czyta się bardzo przyjemnie. Historia porusza i sprawia, że czytelnik zakochuje się nie tylko w bohaterach, ale także w całej fabule.

     Moja ocena:
✯✯✯✯✯✯✯✯✯✯

Komentarze

  1. Muszę przeczytać! Fajnie, że Tobie tak przypasowała :)
    Mam nadzieję, że dla mnie również będzie ona przyjemną lekturą.

    Pozdrawiam serdecznie :)
    Martyna Carlli

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Saga o Braciach Benedictach Joss Stirling - recenzja pierwszych trzech tomów

ACOTAR i ACOMAF Sarah J. Maas - recenzja

"Rozgrywka" J.Sterling - recenzja przedpremierowa