"Samodzielne Studia" Joelle Charbonneau - recenzja

Tytuł: Samodzielne studia

Autor: Joelle Charbonneau

Wydawnictwo: YA!





"Samodzielne studia" to drugi tom cyklu "Testy". W tej recenzji mogą pojawiać się spojlery do części pierwszej, dlatego zainteresowanych tymi pozycjami zapraszam na recenzję pierwszego tomu (http://allineedismorebooks.blogspot.com/2017/08/testy-joelle-charbonneau-recenzja.html).


Cia rozpoczyna naukę na Uniwersytecie. Stara się przykładać do nauki i uzyskiwać najlepsze oceny, wie jednak, że każdy jej krok jest obserwowany. Zadania Inicjacji utwierdzają ją w przekonaniu, że musi zmierzyć się z bezwzględnym wrogiem. Prestiżowy staż i postępowanie nowo poznanych studentów oraz Tomasa napawa ją niepokojem.
Cia zaczyna prowadzić podwójną grę, w której stawką może być nie tylko jej uniwersytecki sukces, ale przyszłość całej Zjednoczonej Wspólnoty.

Cia nie jest pewna komu może zaufać w tym świecie fałszu i ciągłej walki o władze.  Świadoma tego jak wyglądały Testy Cia nie może pozostać bierna. Chce działać. Wie, że musi zrobić wszystko, aby zlikwidować dotychczasową formę Testów. Nawet jeśli będzie to kosztować ją życiem...

W tej książce pojawiają się nowe postacie pozytywne jak i negatywne. Mowa tu o studentach z Tosu. W ich przypadku rekrutacja wyglądała inaczej i daje nam do zrozumienia w jakkim "sprawiedliwym" świecie przystało żyć bohaterom powieści. Ta książka daje nam też dokładniejszy pogląd na politykę Zjednoczonej Wspólnoty. Jesteśmy świadkami różnych intryg, działania na szkodę innym, zdrad i związków spiskowych. Dowiadujemy się o działaniu przedstawicieli rządu na korzyść własną i osób ze swojego otoczenia. Nic dziwnego więc, że Cii, której od dziecka wpajano inne zasady, to się nie podoba.


Po skończeniu tej książki nie ma co innego zrobić jak tylko sięgnąć po kolejną część.

    Moja ocena:
✯✯✯✯✯✯✯✯✯✰

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Saga o Braciach Benedictach Joss Stirling - recenzja pierwszych trzech tomów

ACOTAR i ACOMAF Sarah J. Maas - recenzja

"Rozgrywka" J.Sterling - recenzja przedpremierowa